Wywiad dla GameRanking
From Partiapiratow
- Partia Piratów - to brzmi dumnie. Ale co kryje się za tą nazwą? Grupka ludzi chcących zalegalizować darmowy dostąp do muzy, gier i filmów czy też "coś więcej"? Co właściwie chcecie osiągnąć?
- Wywołać dyskusję na temat prawa autorskiego z podkreśleniem związku cen muzyki i filmu z panującym kartelem (a czasem wręcz monopolem) producentów AV oraz organizacji zbiorowo zaczadzającymi prawami autorskimi. Głównie poprzez pokazywanie ze dystrybucja muzyki wcale nie kosztuje tyle ile twierdzą sprzedający i że dzięki technologiom takim jak P2P mogą być wręcz darmowe oraz ile tak naprawdę ma z tego zarabia artysta i z czego to wynika.
- Rozpocząć debatę na temat Prawa Patentowego (gdyż ono aktualnie zamiast twórców chroni wieli biznes). Debata, ze względu na wagę problemu, powinna sie odbyć na forum europejskim.
- Wprowadzić (zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów) Otwarte Standardy w administracji. To karygodne, że użytkownikowi sugeruje się zakup oprogramowania w celu kontaktów z urzędem. To samo dotyczy specyfikacji Płatnika i wielu innych dziedzin związanych z informatyzacją naszego Państwa.
- Przeanalizować na poziomie władzy ustawodawczej sprawę Wolnych Podręczników (jest dużo rozwiązań, które mogłyby się sprawdzić ale nad tym trzeba się zastanowić) oraz możliwość wykorzystania Open Source w administracji.
- Jak zamierzacie zrealizować owe cele? Chcecie byc grupa nacisku, wprowadzić ludzi do parlamentu, organizować happeningi?
Pierwszy - polityczny, czyli wprowadzenie ludzi do parlamentu, działalność legislacyjna (projekty ustaw), interpolacje, działalność w komisjach, patrzenie na ręce lobbystów z działu Audio-Video itd.
Drugi - edukacyjno-informacyjny, który będzie realizowany przez oddzielną organizację, nie związaną z polityką bezpośrednio. Tu pojawią się takie rzeczy jak porady prawne, odczyty, prelekcje, warsztaty, kampanie informacyjne itd.
- Jak właściwie wygląda sytuacja "piratów" w Polsce? Co można, a czego nie można robić?
Temat rzeka, w ciągu kilku dni pojawi się Prawne FAQ, które właśnie opracowujemy, tymczasem odsyłam do artykułu http://www.pcworld.pl/news/89013.html jest to chyba najlepiej dokonana analiza aktualnego stanu prawa w Polsce. Wiele można się tez dowiedzieć z grudniowego numeru magazynu Chip.
- Prasa niemal co tydzień donosi o kolejnych nalotach na mieszkania prywatne. Czy to się dzieje rzeczywiście? Czy ktoś już został skazany?
Skazani jeszcze nie, ale wielu ludziom postawiono zarzuty, w miarę możliwości staramy się im pomóc ale jako, że nie posiadamy armii prawników nasza pomoc ogranicza się do porad.
- Chcecie ograniczyć prawo autorskie do 5 lat od premiery danego dzieła. Co by to obejmowało? Dzieła rodzime i zagraniczne? Na własny użytek czy komercyjnie? Programy nadawane przez telewizje tez?
5 lat to okres naszym zdaniem wystarczający - tyczy sie oczywiście komercyjnego wykorzystania dzieła (przecież niekomercyjne jest w Polsce częściowo legalne - tak wynika z prawa do dozwolonego użytku, czyli że możesz muzykę i filmy kopiować od kolegi). Ciekawym paradoksem jest to, ze PP nie walczy o zmian ę prawa ale na razie o informowaniu o prawach, które ludzie już posiadają a nie zdają sobie z tego sprawy. Chodzi o art 23 ustawy o prawie autorskim, który jasno mówi że filmami i muzyką można się dzielić wśród znajomych. Co innego z oprogramowaniem - ale to już producent narzuca warunki licencji i tu prawo nic nie poradzi - jedyne co może to promować model otwarty w oprogramowaniu (co zamierzamy robić).
- W jaki sposób przekonalibyście muzyków czy programistów do własnego programu?
Artyści i programiści nas popierają, gdyż po pierwsze pokazujemy jak mizerne pieniądze jedni zarabiają na swojej twórczości (no chyba, że grają koncerty - tylko z tego artysta jest w stanie wyżyć tak naprawdę) a drudzy z uwagi na naszą walkę z patentami na oprogramowanie, który bije w sektor MSP i ogranicza konkurencję poprzez prawne sztuczki i monopolizację rynku oprogramowania.
Należy tu dodać, że wszystkie punkty programu PP prowadza do zwiększenia konkurencji tak na rynku rozrywki jak i oprogramowania, zmniejszenia wydatków na administrację oraz stworzenia takich warunków aby ludzie widzieli w społeczeństwie informacyjnym sposób na oszczędzenie czasu i pieniędzy a nie monopolizację (rynek oprogramowania) i strach (przed pozwami o piractwo - często bezzasadnymi).