Historia Północy

From Krasnapedia

Świat: Faerun

Treść (fragment)

Pierwszy Rozkwit

Złote elfy przez tysiąclecia mieszkały w Illefarn (teraz stoi tam Waterdeep) i Eaerlann (wzdłuż Lśniącej Rzeki). Ze swych wspaniałych leśnych miast prowadziły handel ze stawiającymi pierwsze kroki ludźmi z Netheril czy Illusk i odpierały ataki goblinów. W tym czasie krasnoludzkie klany zjednoczyły się, tworząc naród Delzoun, nazwany imieniem twórcy zjednoczenia. Naród ten zamieszkiwał głównie pod ziemią, w jaskiniach, ciągnących się od Gór Lodowych do Gór Nicości. Przełęcz Srebrnego Księżyca była ich zachodnią granicą, Morze Wąskie wschodnim brzegiem. Z północy, spoza Grzbietu Świata nadciągnęły orki, elfy odparły je jednak, wydając krwawe bitwy.

(...)

ostatnie wydarzenia

W późnych letnich miesiącach 1367 roku ogromna horda orków spadła z Grzbietu Świata, pędząc na południe w głąb bogatych ziem Północy. Dowodzone przez króla Greneire'a siły wkroczyły między Księżycowym Lasem a Zimną Knieją, zatrzymując się pod murami Cytadeli Wielu Strzał.

Król Obould, ork i władca Cytadeli Wielu Strzał, przeraził się na wieść o hordzie swych pobratymców, choć wiedział, iż wspólnie mogą wyruszyć na ludzi z Północy i pomiot z Piekielnych Wrót. Niestety plemienni szamani przewidzieli spowodowany zdradą upadek jego cytadeli i powiedzieli królowi, że zostanie on zabity przez inne orki.

Mroczny był to dzień, gdy na równinach otaczających Cytadelę Wielu Strzał pojawił się król Greneire i jego horda 150000 orków. Obould ogłosił, że zbliżające się siły chcą wygnać jego i jego poddanych z ich domu i zostawić na pastwę mięsożernych bestii. Przyrzekł, biorąc sobie na świadka Gruumsh, że Cytadela Wielu Strzał rozgromi tych zdradzieckich orków niczym "elfy podczas karnawału".

Przez cztery miesiące 40 000 orków broniło cytadeli. Odpierano atak za atakiem i za każdym razem padało więcej najeźdźców niż obrońców. Niestety, nienajlepsze warunki życia za murami (które, powiedzmy szczerze, nigdy nie należały do dobrych) również zbierały swe żniwo.

Kulminacja bitwy o Cytadelę Wielu Strzał przypadła na pierwszy tydzień Uktar. Ziemię, obrońców i najeźdźców pokrywała cienka warstwa śniegu. Król Greneire rzucił wszystkich swych żołnierzy na wroga. Wrota w końcu poddały się taranom i cytadelę opanował szał tańczących ostrzy. W chaosie królowie dojrzeli się i rzucili na siebie. Niemal w tej samej chwili cytadela zaczęła płonąć.

Orki, które przeżyły bitwę, przez długi jeszcze czas opowiadały o niezwykłej potędze dwóch królów, walczących na oczach swych zamarłych w bezruchu żołnierzy. W końcu Obould przebił mieczem Greneire'a. Nim jednak wódz najeźdźców wydał ostatni dech, zdołał poważnie zranić swego przeciwnika. Orki znów rzuciły się na siebie i nikt nie jest dziś pewien, co stało się z królem Obouldem.

Z dymu i śniegu wyłonił się prawdziwy zwycięzca: krasnoludy z Klanu Wojowniczej Korony, wspierane przez kontyngent z Silverymoon. Nowi najeźdźcy rzucili się przez strzaskane drzwi i szybko wypędziły wyczerpane orki z cytadeli na równiny.

Władzę nad Cytadelą Wielu Strzał objął król Emerus, a krasnoludy nazwały miasto jego starym mianem - Felbarr. Mimo to większość mieszkańców Północy wciąż mówiła o nim jako o Cytadeli i z ciekawością czekała, czy przetrwa ono najazd kolejnej hordy orków. Wódz Wojowniczych Koron wezwał wszystkich swych ziomków, by przybywali i wzmacniali szeregi obrońców miasta. Szeroko rozpowszechnia się też wśród społeczeństwa krasnoludów wieść o odkryciu nowej żyły złota i srebra.

1368: Rok Sztandaru

Krasnoludy dopiero od roku władały miastem Felbarr, gdy nasłana przez Zhentarimów drużyna poszukiwaczy przygód wdarła się do jaskiń Wielkiego Robala i zabiła Elrema Mądrego - szamana i przywódcę klanu. Plemienni wojownicy pozbyli się kilku przeciwników, ale niestety co najmniej trzech z nich - oraz znaczna część ukradzionego skarbu Elrema - teleportowało się w bezpieczne miejsce.

Według Themrina, obecnego szamana plemienia, Elrem obiecał "nawet po stracie cielesnej postaci strzec swego ludu jako duch". Mimo tych słów otuchy, klan ledwie przetrwał srogą i śnieżną zimę. Morale krasnoludów i ich liczebność znacznie spadły.

Zaufani goście odwiedzający siedzibę barbarzyńców stwierdzili, że Themrin i Gweshen "Żelazna Dłoń" Talistars noszą jakiegoś rodzaju pancerze, wykonane ze skóry Elrema. Takie wykorzystanie ciała byłego szamana jako "ochrony" zapewne podpowiedziały im senne wizje. Pancerz taki przypomina zwykłą skórzaną zbroję, ale zdaje się odbijać ciosy tak, jakby był pełną zbroją płytową.

(...)

Personal tools