Ermintruda
From Wfrp2
(→Podstawowe informacje) |
(Po zamianie na template'a) |
||
(One intermediate revision not shown) | |||
Line 1: | Line 1: | ||
- | + | {{Ermintruda}} | |
- | { | + | |
- | + | ||
- | + | ||
- | + | ||
- | + | ||
- | + | ||
- | + | ||
- | + | ||
- | + | ||
- | + | ||
- | } | + |
Current revision as of 09:23, 3 July 2006
Podstawowe informacje
Imię: | Ermintruda |
Rasa: | człowiek |
Obecna profesja: | szczurołap |
Poprzednie profesje: | włóczykij |
Historia
Wszyscy wiedzą, że mam apetycznego gołębia. Wiedzą również lecz nie chcą pamiętać lub mają to w... poważaniu, ża ma on swoją funkcję. A było tak:
Urodziałam się w małej wiosce gdzieś na niegościnnych terenach Ostermarku. Połowę naszej wsi stanowił garnizon, który był bazą wypadową żołnierzy patrolujących okolicę i oczyszczających ją z mutantów i innego pomiotu chaosu. Miało to oczywiście swoje dobre i złe strony. Wiedliśmy bezpieczne życie. Żadne plugastwo nie zbliżało się nawet do granic wioski. Nie musieliśmy walczyć o własne krowy i zabraniać dzieciom oddalać się od domu. Obecność wojska zapewniała nam względny dostatek. Wszyscy w wiosce pracowali w jakiś sposób dla żołnierzy. I to właśnie jeden z tych sposobów wygonił mnie z domu rodzinnego i kazał wyruszyć w świat.
Ojciec hodował gołębie pocztowe. Matka była szwaczką i często naprawiała zniszczone żołnierskie ubrania. Razem z siostrą miałyśmy szczęśliwe, spokojne dzieciństwo. Jesteśmy bliźniaczkami i nigdy nie było między nami poważnych sporów, ale bardzo się różnimy w podejćiu do świata i życia. Rebecca od małego pomagała matce i przyuczała się do zawodu szwaczki. Lubiła kobiece ciuszki i ciągle prosiła matkę o pomoc w szyciu sukienek. Ja zawsze byłam ciekawa świata. Biegałam do garnizonu do zaprzyjaźnionego żołnierza i prosiłam żeby mi opowiadał o świecie. Miał na imię Goir i był starszy niż większość żołnierzy. Znał mnóstwo historii i lubił je opowiadać ciekawskiemu dzieciakowi. Często bawiliśmy się w walkę patykowymi mieczami. Jak byłam starsza to wysrugał mi miecz z drewna, a jak uznał, że byłam już wystarczająco duża uczył mnie walki prawdziwą bronią. Często też pomagałam ojcu w doglądaniu gołębi. Zawsze chciałam pójść w jego ślady.
Pewnego razu moja siostra nie wróciła na noc do domu. Rodzice byli dziwnie spokojni. Nie wiele mówili. Wróciła następnego dnia późnym rankiem. Miała na sobie nową sukienkę i naszyjnik z błękitnym kamieniem, którego nigdy wcześniej nie widziałam. Moje pytania zbyła śmiechem i potargałam mnie po głowie. Poczułam się nagle dużo młodsza od niej.
Od tamtego dnia Rebecca często wychodziła wieczorami z domu. Czasem widziałam jak znika w garnizonie. W domu było coraz lepiej. Jedliśmy więcej mięsa. Mama kupowała nowe materiały na ubrania, a tata remontował dom. Szybko zrozumiałam w jaki sposób moja siostra zarabia i że nie ona jedna pracuje nocami w garnizonie. Na początku była bardzo szczęśliwa. Z czasem zaczęła się coraz mniej uśmiechać. Bardzo dbała o to, żeby ładnie wyglądać i nie pokazywać rodzicom, że jest jej źle. Ale nasza bliźniacza więź pozwoliła mi wyczuć więcej niż widzieli nawet rodzice. Nie chciałam takiego życia. Odeszłam. Wyruszyłam w świat mając za towarzysza mojego ulubionego gołębia, który zawsze znajdzie drogę do domu.