Editing Legenda o Adepcie

From Quiz

Warning: You are not logged in. Your IP address will be recorded in this page's edit history.
The edit can be undone. Please check the comparison below to verify that this is what you want to do, and then save the changes below to finish undoing the edit.
Current revision Your text
Line 12: Line 12:
Wszyscy ruszyli nad morze. Niestety, bot nie umiał wypić całego morze, ale wtem z piany powstała Afrodyta, która widząc Miłość w drużynie Adepta postanowiła do nich dołączyć. Afrodyta w ogóle nie miała sadła i nie płaciła za miłość .
Wszyscy ruszyli nad morze. Niestety, bot nie umiał wypić całego morze, ale wtem z piany powstała Afrodyta, która widząc Miłość w drużynie Adepta postanowiła do nich dołączyć. Afrodyta w ogóle nie miała sadła i nie płaciła za miłość .
Robot z pomocą całej drużyny zbudował statek i popłynęli dalej i zgodnie pomyśleli, że miłoby odwiedzić Babilonię bo zbliżała się już 0:30
Robot z pomocą całej drużyny zbudował statek i popłynęli dalej i zgodnie pomyśleli, że miłoby odwiedzić Babilonię bo zbliżała się już 0:30
-
Po drodze była [[mgiełka|mgła]], która miała słabą pamięć i wtedy dziecko powiedziało: "''jesteś kochany''". Miało rację, Adept jest kochany. Nagle mgła się rozeszła. Nie. Nie. Nie rozeszła się  tak się tylko Adeptowi wydawało.  
+
Po drodze była mgła, która miała słabą pamięć i wtedy dziecko powiedziało: "''jesteś kochany''". Miało rację, Adept jest kochany. Nagle mgła się rozeszła. Nie. Nie. Nie rozeszła się  tak się tylko Adeptowi wydawało.  
Stała się straszna rzecz, dziecko straciło smak. Adept zapytał się: "''smak?... Od czego?... Cały smak?''" a dziecko odpowiedziało, że to chyba przez chorobę, bo okazało się, że wipiło herbatę brata a ona przecież była gorzka, a dziecko tego nawet nie zauwarzyło choć zawsze pije słodką. Adept też się bardzo wystraszył, ale tego, że dziecko ma brata. Na szczęście okazało się brat jest młodszy bo przecież Adept jest za młody, żeby mieć trzyletnie dziecko, i jeszcze jego starszego brata. Dziecko też się uspokoiło bo pomyślało sobie, że za dwa dni mu przejdzie i będzie znów rozróżniać smaki.
Stała się straszna rzecz, dziecko straciło smak. Adept zapytał się: "''smak?... Od czego?... Cały smak?''" a dziecko odpowiedziało, że to chyba przez chorobę, bo okazało się, że wipiło herbatę brata a ona przecież była gorzka, a dziecko tego nawet nie zauwarzyło choć zawsze pije słodką. Adept też się bardzo wystraszył, ale tego, że dziecko ma brata. Na szczęście okazało się brat jest młodszy bo przecież Adept jest za młody, żeby mieć trzyletnie dziecko, i jeszcze jego starszego brata. Dziecko też się uspokoiło bo pomyślało sobie, że za dwa dni mu przejdzie i będzie znów rozróżniać smaki.
Mogłoby się wydawać, że po tej całej historii, potraktowało ją jako bajkę i przestało już chcieć posluchać bajki, ale właśnie w tym momencie zapytało się Adepta gdzie doszli i czy są tu lody?.
Mogłoby się wydawać, że po tej całej historii, potraktowało ją jako bajkę i przestało już chcieć posluchać bajki, ale właśnie w tym momencie zapytało się Adepta gdzie doszli i czy są tu lody?.
-
Wszyscy pojechali z Babilonii na Antarktydę. Niestety był już tam podstępny [[el_dresso|Dres]], który bardzo chciał zniszczyć happy end. Dziecko bardzo się wystraszyło i krzyknęło: "''Bosh el dresso!!!''". Dres się cały czas powtarzał, zrobił kilka głupich min, lecz nikt nie zwracał na niego uwagi i zniknął gdzieś na Antarktydzie, nie osiągając zamierzonego celu. Wszyscy się bardzo ucieszyli i to był właśnie happy end.
+
Wszyscy pojechali z Babilonii na Antarktydę. Niestety był już tam podstępny Dres, który bardzo chciał zniszczyć happy end. Dziecko bardzo się wystraszyło i krzyknęło: "''Bosh el dresso!!!''". Dres się cały czas powtarzał, zrobił kilka głupich min, lecz nikt nie zwracał na niego uwagi i zniknął gdzieś na Antarktydzie, nie osiągając zamierzonego celu. Wszyscy się bardzo ucieszyli i to był właśnie happy end.
-
(...)
 
Line 24: Line 23:
Tak naprawdę nawet zaprzyjaźnione żywiołaki i chowańce nie umieją podać jednego zakończenia owej legendy. Niektóre wersje Legendy zaczynają się inaczej: "Była sobie raz młoda [[malpka]]... jednak była ona dosyć nudna, więc może raczej przejdźmy do innej postaci..." i dalej jak wyżej. Jak się przekonamy z dalszego ciągu Legendy, ta opinia o nudności małpki jest nieprawdziwa --- przypuszczamy, że pojawienie się tej informacji w legendzie jest wynikiem tego, że jedna z osób przekazujących legendę nie umiała wówczas nic interesującego powiedzieć o małpce i się w ten sposób wykręciła.
Tak naprawdę nawet zaprzyjaźnione żywiołaki i chowańce nie umieją podać jednego zakończenia owej legendy. Niektóre wersje Legendy zaczynają się inaczej: "Była sobie raz młoda [[malpka]]... jednak była ona dosyć nudna, więc może raczej przejdźmy do innej postaci..." i dalej jak wyżej. Jak się przekonamy z dalszego ciągu Legendy, ta opinia o nudności małpki jest nieprawdziwa --- przypuszczamy, że pojawienie się tej informacji w legendzie jest wynikiem tego, że jedna z osób przekazujących legendę nie umiała wówczas nic interesującego powiedzieć o małpce i się w ten sposób wykręciła.
-
 
-
Dalsza część legendy została uwieczniona przez innego żywiołaka, ale równie chaotycznego - żywiołaka dnia wczorajszego, w której to zastajemy całą drużynę na Antarktydzie. Należy dodać, że posiada ona najprawdopodobniej właściwe zakończenie.
 
-
 
-
(...)
 
Okazało się, że bot potrafi zrobić lody z naturalnych minerałów występujących na Antarktydzie, które były bardzo dobre. Niestety na Antarktydzie było strasznie zimno i Jaguar marzł. Więc towarzystwo zdecydowało się wsiąść na statek i popłynąć w cieplejsze miejsce. Adept spytał się dziecka: "''[[Yumguar|Yumguarze]]'', (przyp.red. bowiem dziecko siedziało na Jaguarze)'' dokąd popłyniemy?''". Dziecko odpowiedziało: "''Daleko stąd tatusiu, na drugi koniec tęczy''". Znaleźli więc tęcze, dziecko powiedziało: "''vaivorykštė''", co oznacza w języku litewskim tęcza. Słowo to spowodowało, że tęcza stała się twarda i można było na nią wejść. Zatem wszyscy weszli na tęcze, z której był piękny widok na okolicę. Jednak tęcza była trochę długa... Na szczęście jeździły tam takie pluszowe autobusy. Wszyscy zapakowali się do autobusu i pojechali.
Okazało się, że bot potrafi zrobić lody z naturalnych minerałów występujących na Antarktydzie, które były bardzo dobre. Niestety na Antarktydzie było strasznie zimno i Jaguar marzł. Więc towarzystwo zdecydowało się wsiąść na statek i popłynąć w cieplejsze miejsce. Adept spytał się dziecka: "''[[Yumguar|Yumguarze]]'', (przyp.red. bowiem dziecko siedziało na Jaguarze)'' dokąd popłyniemy?''". Dziecko odpowiedziało: "''Daleko stąd tatusiu, na drugi koniec tęczy''". Znaleźli więc tęcze, dziecko powiedziało: "''vaivorykštė''", co oznacza w języku litewskim tęcza. Słowo to spowodowało, że tęcza stała się twarda i można było na nią wejść. Zatem wszyscy weszli na tęcze, z której był piękny widok na okolicę. Jednak tęcza była trochę długa... Na szczęście jeździły tam takie pluszowe autobusy. Wszyscy zapakowali się do autobusu i pojechali.
-
Na drugiej stronie tęczy było bardzo kolorowo i było dużo ciekawych postaci. Był [[Dracula]], [[Penelopa]], [[Mistrzu]] i [[Kamień nazębny]]. Nikt ze starych znajomych nie chciał porzucić Adepta. Adept przypomniał Botowi, że wciąż trzy razy będzie mógł go zaprząc do roboty a potem go uwolni, jeśli on oczywiście będzie chciał. Robot (Robot i Bot to ta sama osoba) powiedział, że myśli, że nie będzie chciał bo bardzo przyjemnie mu się współpracuje.  
+
Na drugiej stronie tęczy było bardzo kolorowo i dużo ciekawych postaci. Był [[Dracula]], [[Penelopa]], [[Mistrzu]] i [[Kamień nazębny]]. Nikt ze starych znajomych nie chciał porzucić Adepta. Adept przypomniał Botowi, że wciąż trzy razy będzie mógł go zaprząc do roboty a potem go uwolni, jeśli on oczywiście będzie chciał. Robot (Robot i Bot to ta sama osoba) powiedział, że myśli, że nie będzie chciał bo bardzo przyjemnie mu się współpracuje.  
Po kilku dniach dotarli do piękniego zamku z napisem na drzwiach: "''Proszę dzwonić''", zadzwonili więc... Pięknie dzwonek brzmiał. W zamku mieszkała Wielka Ryba mająca serce w prawym górnym rogu. Adept nie mógł znaleźć serca i wtedy przydała się Afrodyta, która spowodowała, że cała drużyna przypadła Rybie do serca. Robot skonstruował pojazd pozwalający Rybie dołączyć się do towarzystwa i dalej zwiedzali krainę po drugiej stronie tęczy. Był to poniedziałek. Dziecko bardzo się ucieszyło z towarzystwa Ryby. A Rybie bardzo się podobały obrączki na rękach Królewny i Krolewicza, oraz róże płonące, w które ubrana była Miłość.
Po kilku dniach dotarli do piękniego zamku z napisem na drzwiach: "''Proszę dzwonić''", zadzwonili więc... Pięknie dzwonek brzmiał. W zamku mieszkała Wielka Ryba mająca serce w prawym górnym rogu. Adept nie mógł znaleźć serca i wtedy przydała się Afrodyta, która spowodowała, że cała drużyna przypadła Rybie do serca. Robot skonstruował pojazd pozwalający Rybie dołączyć się do towarzystwa i dalej zwiedzali krainę po drugiej stronie tęczy. Był to poniedziałek. Dziecko bardzo się ucieszyło z towarzystwa Ryby. A Rybie bardzo się podobały obrączki na rękach Królewny i Krolewicza, oraz róże płonące, w które ubrana była Miłość.
Line 39: Line 34:
Dziecko zapytało się: "''kiedy będę duża?''", Adept zapytał się wtedy dziecka: "''A co, chcesz być już duża?''", na co dziecko (przewrotnie) odpowiedziało: "''Wszystkie dzieci chyba chcą?''" ... "No tak, ale nie wszystkie mogą to uzyskać" powiedział Adept i zwrócił się do pzryjaciela: "''Małpko, Ty znasz te rejony. Czy jest tu coś, co mogłoby spełnić życzenie mojej córki?''". Małpka namyślił się i odpowiedział: " ''tak jest tu coś takiego... Trzeba pójść do pięknego lasu, w którym jest pełno smutnych zajęcy i jeleni. Jak się je uszczęśliwi, to one będą wiedziały, gdzie można to zdobyć"''.
Dziecko zapytało się: "''kiedy będę duża?''", Adept zapytał się wtedy dziecka: "''A co, chcesz być już duża?''", na co dziecko (przewrotnie) odpowiedziało: "''Wszystkie dzieci chyba chcą?''" ... "No tak, ale nie wszystkie mogą to uzyskać" powiedział Adept i zwrócił się do pzryjaciela: "''Małpko, Ty znasz te rejony. Czy jest tu coś, co mogłoby spełnić życzenie mojej córki?''". Małpka namyślił się i odpowiedział: " ''tak jest tu coś takiego... Trzeba pójść do pięknego lasu, w którym jest pełno smutnych zajęcy i jeleni. Jak się je uszczęśliwi, to one będą wiedziały, gdzie można to zdobyć"''.
-
Małpka i inne miśki poszły więc do lasu... Adept spytał się: "''Zające, dlaczego jesteście takie smutne?''", a one powiedziały mu, że zostały zdradzone przez konia trojańskiego. Miśki poszły do konia trojańskiego i spytały się: "''Koniu, jak mogłeś zdradzić zające?''". Koń powiedział, że jest mu bardzo przykro, ale chciałby, żeby ktoś go zmienił w prawdziwego konia, bo jako drewniany koń bardzo źle się czuje i dlatego robi świństwa zającom. Tutaj odezwał się Królewicz... Okazało się, że był to [[lykief|zaklinacz koni]]. Zaklinacz koni zaklął konia trojańskiego, który zmienił sie w zwykłego, [[Czarny_kon|czarnego konia]] i przeprosił zające i jelenie. Jelenie również były zadowolone, więc zgodziły się zdradzić sekret napoju szybkiego rośnięcia.  
+
Małpka i inne miśki poszły więc do lasu... Adept spytał się: "''Zające, dlaczego jesteście takie smutne?''", a one powiedziały mu, że zostały zdradzone przez konia trojańskiego. Miśki poszły do konia trojańskiego i spytały się: "''Koniu, jak mogłeś zdradzić zające?''". Koń powiedział, że jest mu bardzo przykro, ale chciałby, żeby ktoś go zmienił w prawdziwego konia, bo jako drewniany koń bardzo źle się czuje i dlatego robi świństwa zającom. Tutaj odezwał się Królewicz... Okazało się, że był to [[zaklinacz koni]]. Zaklinacz koni zakląłkonia trojańskiego, który zmienił sie w zwykłego, czarnego konia i przeprosił zające i jelenie. Jelenie również były zadowolone, więc zgodziły się zdradzić sekret napoju szybkiego rośnięcia.  
-
Bot, który był zdolnym kucharzem, zebrał składniki i uwarzył napój. Napój był bardzo smaczny, jego głównym składnikiem była żurawina. Dziecko wypiło trochę napoju i już było duże! Teraz było bardziej odważne i mogło pomagać przyjaciołom. Jaguar był trochę niezadowolony. Nie dlatego, że jeździec był teraz cięższy... tylko dlatego, że kupił sobie [[Magiczne patysie]] (przyp.red. yyy yyy yyy <buraczek>). Reszta też się trochę zasmuciła, bo nie po to znaleźli napój...
+
Bot, który był zdolnym kucharzem, zebrał składniki i uwarzył napój. Napój był bardzo smaczny, jego głównym składnikiem była żurawina. Dziecko wypiło trochę napoju i już było duże! Teraz było bardziej odważne i mogło pomagać przyjaciołom. Jaguar był trochę niezadowolony. Nie dlatego, że jeździec był teraz cięższy... tylko dlatego, że kupił sobie [[Magiczne patysie]] (przy.red. yyy yyy yyy <buraczek>). Reszta też się trochę zasmuciła, bo nie po to znaleźli napój...
-
"''Już nie będę''" powiedział [[Yume|yumik]] (bo dziecko wyrosło na yumika). Adept się ucieszył, Małpka i Robot też. Z radości Adept zagwizdał na magicznym gwizdku, a głos magicznego gwizdka był bardzo piękny...  
+
"''Już nie będę''" powiedział yumik (bo dziecko wyrosło na yumika). Adept się ucieszył, Małpka i Robot też. Z radości Adept zagwizdał na magicznym gwizdku, a głos magicznego gwizdka był bardzo piękny...  
Przez pewien czas wydawało się, że nic się nie stało... Ale tak się tylko wydawało. Po chwili pojawił się Puszek Okruszek, ze smaczną kością w zębach. Też przyjaciel Adepta i powiedział: "''Jeden facet szedł koło wodociągu i się zmył''". Miśki pobiegły szukać faceta a ślimak wystawił rogi. Facet się znalazł, okazało się, że nie uciekł daleko. Był to niejaki Gąsowski. Bot ugotował pierogi. Pierogi były bardzo dobre, z żurawiną, przepis samodzielnie wymyślony przez Robota. W międzyczasie Wars i Sawa zbudowali Warszawę, bo nie od razu Kraków zbudowano.  
Przez pewien czas wydawało się, że nic się nie stało... Ale tak się tylko wydawało. Po chwili pojawił się Puszek Okruszek, ze smaczną kością w zębach. Też przyjaciel Adepta i powiedział: "''Jeden facet szedł koło wodociągu i się zmył''". Miśki pobiegły szukać faceta a ślimak wystawił rogi. Facet się znalazł, okazało się, że nie uciekł daleko. Był to niejaki Gąsowski. Bot ugotował pierogi. Pierogi były bardzo dobre, z żurawiną, przepis samodzielnie wymyślony przez Robota. W międzyczasie Wars i Sawa zbudowali Warszawę, bo nie od razu Kraków zbudowano.  

Please note that all contributions to Quiz may be edited, altered, or removed by other contributors. If you don't want your writing to be edited mercilessly, then don't submit it here.
You are also promising us that you wrote this yourself, or copied it from a public domain or similar free resource (see Project:Copyrights for details). DO NOT SUBMIT COPYRIGHTED WORK WITHOUT PERMISSION!


Cancel | Editing help (opens in new window)
Personal tools