Śladem skavena

From Wfrp2

Revision as of 19:17, 25 May 2006 by Admin (Talk | contribs)

25 VIII 2522 kalendarza imperium / 12.02.2006 n.e.

Bohaterowie:

Streszczenie:

Drużyna podążała za Gildrilem poprzez kanały pod Middenheim ufając, że prowadzi ich w dobrym kierunku. Elf z trudem odszukiwał trop skawena. Na skrzyżowaniu podziemnych korytarzy zawsze zatrzymywał się na dłużej i uważnie obserwował pokryte śmierdzącym szlamem ściany i podłogi.

Zwątpili w trafność jego wyborów, gdy dotarli do końca korytarza. Zasłonięty żelazną kratą tunel wydawał się ślepym zaułkiem. Krasnolud Jari już zaczął szydzić z elfich zdolności tropienia kiedy Gildril odkrył, iż część prętów została przepiłowana. Usunęli fragmenty kraty i wszyscy przecisnęli się na zbocze Fauslagu - Góry Ulryka.

Potrzebne były dłuższe poszukiwania, aby odnaleźć ukryte poniżej, wśród skał, wejście do korytarzy. Po krótkim wahaniu bohaterowie zeszli ponownie pod ziemię. Tym razem poruszali się bardzo ostrożnie - w każdym cieniu spodziewali się ukrytego wroga.

Na strażnika natknęli się za zakrętem. Człekokształtny szczur - skawen, patrolował tunel. Gildril i Eldril podjęli próbę szybkiego i cichego zastrzelenia przeciwnika. Nie udało im się. Wróg uciekł w ciemność korytarza. Bohaterowie pobiegli za nim. Skawen był szybszy i skrył się w głębi jaskini, gdzie czekali nań już kamraci. Uzbrojeni w proce szczuroludzie posłali grad kamieni w kierunku naszych bohaterów, gdy tylko ci nieostrożnie wyjrzeli zza załomu korytarza.

Rozpoczęło się małe oblężenie. Bohaterowie nie chcieli się wycofać by nie pozwolić skawenom na ucieczkę. Nie znając liczebności wroga bali się też zaatakować. Patowa sytuacja trwała przez dłuższy czas. W końcu Gildril odważnie wystawił głowę by zbadać siły wroga. Nim dostał kamieniem w środek czoła udało mi się naliczyć sześciu skaweńskich klanbraci..

Wreszczie bohaterowie zaatakowali sztormując jaskinię. Jari i Ermintruda rzucili się w kierunku największego ze skawenów. Szczuroludzie zastąpili im drogę, osłaniając swego przywódcę. Wywiązała się nierówna walka. Jari i Ermintruda musieli zmagać się z pięcioma przeciwnikami. Skaweński zabójca postrzelił krasnoluda zatrutą strzałką. Jari nie poddał się działaniu trucizny i walczył dalej. Bohaterowie też mieli swoich strzelców. Elfy szyły z łuków jak szalone. Gdy przywódca skawenów padł na ziemię naszpikowany strzałami jego klanbracia stracili nieco animuszu. Jednego z nich Jari pozbawił głowy. Drugiemu Ermintruda odciłęła ramię. Potem poszło już szybko i wkrótce sześć szczuroludzkich ciał legło zakrwawionych na ziemi.

Po walce bohaterowie opatrzyli rany i natychmiast rozpoczęli przeszukiwania jaskini. Przegrzebując śmierdzące posłania skawenów natrafili na złotą ramę Ikony Sigmara - pozbawioną jednak samego malowidła.

Z ulgą opuścili podziemia, aby zakomunikować komendantowi Shutzmannowi o swoich odkryciach. Ten wdzięczny za informacje zamknął śledztwo i wypłacił bohaterom 50 złotych koron nagrody za zabicie szczuroludzi.

Bohaterowie nie byli jednak do końca zadowoleni. Dręczyły ich pytania: co się stało z malowidłem, co dokładnie łączyło wszystkie zabójstwa, na czyje zlecenie działał skawen oraz skąd, do licha, wzięły się i co oznaczają czerwone obrzęki na ciele Ermintrudy?

Personal tools