DRM zakaz
From Partiapiratow
Contents |
DRM zakaz
DRM to nielegalne ograniczenie...
Partia Piratów chce stworzyć wolność indywidualną w ramach kultury, gdzie prawa producentów będą w równowadze z prawami konsumentów. Nie wystarcza, że ustawodawstwo daje nam prawo, abyśmy mogli coś zrobić. Także musi istnieć techniczna możliwość zrobienia czegoś, aby to prawo miało jakiekolwiek znaczenie.
Jeśli wszystkie lasy i jeziora pewnego dnia zostałyby otoczone wysokim płotem z zasiekami to nie mielibyśmy dłużej żadnej przyjemności z naszej wolności. W przypadku wolności dotyczącej korzystania z natury nigdy to się nie wydarzy. Po pierwsze byłoby to całkiem drogie dla posiadaczy ziemskich, a po drugie jest to zakazane prawem. Posiadacz ziemski nie może jednostronnie zdecydować się, że nie lubi prawa i zbudować techniczne ograniczenia, które uczynią niemożliwym dla obywateli skorzystanie ze swojej wolności.
Jednakże dla wolności indywidualnej dotyczącej kultury to zagrożenie jest jak najbardziej realne. Tak zwana technologia DRM "Digital Restriction Management", ogranicza już dziś wiele naszych wolności do kopiowania i rozpowszechniania kultury (np. sklep iTunes firmy Apple). Funkcjonuje to jako taki płot z zasiekami dla każdego, który chce skorzystać ze swoich wolności dotyczących dóbr kultury. Ponadto w cyfrowym świecie posiadaczy praw autorskich nic nie kosztuje wystawienie płotów z zasiekami, które ograniczają wolność.
...lecz pod osłoną prawną
Nowo przyjęte prawa w krajach UE czynią przestępstwem "obejście technicznych zabezpieczeń". Techniczne zabezpieczenia pokrywają sprzęt i programy, które mają w zamyśle utrudnianie kopiowania, lub obchodzenie takich zabezpieczeń. Jeśli ktoś kupi CD, film, e-książkę lub cokolwiek innego zawierającego ograniczenia DRM to nie ma wówczas prawa do złamania tych zabezpieczeń nawet, jeśli cel takiego użytkowania byłby zawarty w prawie autorskim.
Lawrence Lessig podaje w jednym z rozdziałów swojej książki "Wolna Kultura" (http://www.futrega.org/wk/28.html) jako przykład jedną z e-książek, którą wydało przedsiębiorstwo Adobe. Była to "Alicja w krainie czarów", której prawa autorskie wygasły bardzo dawno temu. Każdy dziś ma prawo robić, co mu się podoba z tym tekstem Lewisa Carrolsa, który pierwszy raz opublikowano w 1865 roku.
Aczkolwiek w tym aktualnym przypadku Adobe zdecydowało się, aby nielegalnie nadać tej książce "prawa autorskie" oznaczające, że prawnie nikt nie może kopiować jej części, wydrukować jej stronic, czy też nawet pożyczyć lub też oddać ją swojemu przyjacielowi.
Innym przykładem są zabezpieczenia przeciwko kopiowaniu, które pojawiają się w niektórych urządzeniach video Czynią one niemożliwym rozdawanie kopii filmu, który się samemu nagrało, na przykład na ślubie przyjaciela. Taki materiał jest własnego autorstwa, lecz jest to bez znaczenia.
Prawo pozwala nam to robić. Aczkolwiek nikt nie ma z tego jakiejkolwiek korzyści, ponieważ przedsiębiorstwa zdecydowały się używać swojej techniki DRM, aby pozbawić każdego indywidualnego konsumenta możliwości skorzystania z tych praw. Utrudnia to, lub wręcz uniemożliwia (ze względów technicznych) w korzystaniu ze swoich praw. Tak jak prawo zostało napisane w krajach Unii Europejskiej (i w USA) nawet samo próbowanie korzystania z tych swoich praw jest dziś nielegalne.
Aby powrócić do porównania z wolnością indywidualną do natury to jest to tak jakby właściciele ziemscy nie tylko mieli prawo zawieszenia wolności indywidualnej poprzez zbudowanie ogrodzeń wokół całej swojej własności, lecz nawet samo patrzenie się na takie ogrodzenie byłoby zabronione.
DRM zakaz
Kiedy się daje wielkim przedsiębiorstwom takie prawo, to bez znaczenia co jest prawnie dozwolone. Poprzez DRM nie będzie to po prostu technicznie możliwe a złamać zabezpieczeń nie wolno. Dlatego potrzeba zakazu dla takich technologii.
Na dłuższą metę chcemy, aby zakaz przeciwko DRM wprowadzono w całej Europie. Wspólne zasady dla całego europejskiego rynku zabezpieczą, że będzie się to opłacało lub nawet było konieczne by wszystkie wielkie przedsiębiorstwa udostępniły swoje produkty też w wersji bez DRM nawet, jeśli wybiorą używanie DRM na innych rynkach.
Do tego czasu, kiedy uzyskamy wspólne europejskie rozwiązanie mogą się pojawić sytuacje, gdzie nie będzie dla konsumentów zadowalających alternatywnych produktów bez DRM. W takich przypadkach producenci powinni produkty zawierające DRM, w każdym przypadku, zaznaczyć z wyraźnymi tekstami ostrzegawczymi, które uświadomią kupującego, że produkt zawiera technologię dołączoną celowo pozbawiającą obywateli praw nabytych zgodnie z ustawą o prawie autorskim.
Opinia Partii Piratów
Zastosowania technik, które mają na celu ograniczanie legalnych praw konsumentów do wolnego kopiowania i używania informacji i kultury, tak zwanych technologii DRM, powinno być zabronione. W takich przypadkach, gdzie praktycznie jest to niemożliwe albo, kiedy ten zakaz oznaczałby wielkie kłopoty dla konsumentów wtedy produkty zawierające technologie DRM w każdym przypadku powinny zawierać wyraźne teksty ostrzegawcze.
Ci, którzy mają w zamiarze wprowadzenie DRM tłumaczą ten skrót jako "Digital Rights Management". Aczkolwiek, kiedy to oznacza tylko i wyłącznie same prawa dla przedsiębiorstw rozrywkowych i jedynie restrykcje dla konsumentów i obywateli to tłumaczenie "Digital Restriction Management" jest słuszniejszym rozszyfrowaniem tego skrótu.