Otwarta administracja

From Partiapiratow

(Difference between revisions)
(E-podpis)
 
(13 intermediate revisions not shown)
Line 3: Line 3:
==Wstęp==
==Wstęp==
-
Wszystkich wyborców interesuje zapewne na co idą ich pieniądze z podatków. Chyba zgodzimy sie wszyscy, że lepiej żeby pieniądze zostały w kraju i żeby zarabiali je polscy informatycy niż żeby te pieniądze "wyprowadzać" z Polski w postaci licencji. Coraz więcej firm oraz urzędów a nawet całe państwa przechodzą konsekwentnie na Wolne Oprogramowanie (np. Peru, Niemcy).
+
Wszystkich wyborców interesuje zapewne, na co idą ich pieniądze z podatków. Chyba zgodzimy się wszyscy, że lepiej by pieniądze zostały w kraju. Lepiej dać zarobić polskim informatykom, niż żeby te pieniądze "wyprowadzać" z Polski w postaci licencji. Coraz więcej firm oraz urzędów, a nawet całe państwa, przechodzą konsekwentnie na Wolne Oprogramowanie (np. Peru, Niemcy). Najważniejsze jest to, że jeżeli chodzi o zmianę modelu biznesowego w administracji, nie możemy ufać żadnym badaniom przeprowadzonym na zlecenie lub pod nadzorem firm zainteresowanych sprzedażą oprogramowania administracji (gdyż te ekspertyzy to po prostu marketing i nie wnoszą nic do dyskusji). Przykład z programem Płatnik dla ZUS pokazuje jak bardzo administracja nie rozumie problemów powiązanych z oprogramowaniem o zamkniętym kodzie - problemy te traktowane są jako naturalne i nie do zwalczenia, co jest rozumowaniem błędnym.
-
Najważniejsze jest to, że jeżeli chodzi o zmianę modelu biznesowego w administracji, nie możemy ufać żadnym badaniom przeprowadzonym na zlecenie lub pod nadzorem firm zainteresowanych sprzedażą oprogramowania administracji (gdyż te ekspertyzy to po prostu marketing i nie wnoszą nic do dyskusji).
+
-
Przykład z programem Płatnik dla ZUS pokazuje jak bardzo administracja nie rozumie problemów powiązanych z oprogramowaniem o zamkniętym kodzie - problemy te traktowane są jako naturalne i nie do zwalczenia, co jest rozumowaniem błędnym.
+
==Aktualny system==
==Aktualny system==
-
Mimo, iż MSWiA upiera się, że nie posiada informacji ile w skali kraju urzędy wydają  oprogramowanie, możemy się posłużyć typowym przykładem do obliczenia tej kwoty. PP dotarła do dokumentu pokazującego wydatki w ostatnim roku na oprogramowanie w urzędzie miasta w Gdyni. W samym urzędzie w Gdyni w ostatnim roku wydano ponad (tu kwota), przeliczając to na skalę kraju (w stosunku do ilości mieszkańców Gdyni do całej Polski) otrzymujemy kwotę (tu kwota). Naszym zdaniem te pieniądze należą się polskim informatykom a nie firmom, które taktuje nasz rynek jak dojną krowę i za nic mają nasz interes narodowy.
+
Poseł Marek Biernacki złożył interpolację, w której zapytał ile wydaje się rocznie na nowe oprogramowanie w administracji państwowej. Okazuje się, że jest to 330 mln złotych (http://ks.sejm.gov.pl:8009/iz5/i-odp/i6085-o1.htm). Naszym zdaniem te pieniądze należą się polskim informatykom a nie firmom, które taktuje nasz rynek jak dojną krowę i za nic mają nasz interes narodowy.
==Istniejące bariery i problemy==
==Istniejące bariery i problemy==
-
* Przyzwyczajenie urzędników - To naszym zdaniem największy problem, gdyż urzędnicy boja się zmian. Nie dość że nie zarabiają zbyt wiele, to do tego byliby zmuszeni do nauki nowego oprogramowania. Patrząc z innej strony na to oprogramowanie jak i na ich pensje płacimy wszyscy, więc powinni się podporządkować woli większości. Jednak opór środowiska urzędników może być problemem we wprowadzaniu zmian w infrastrukturze.<br>
+
* Przyzwyczajenie urzędników - To naszym zdaniem największy problem, gdyż urzędnicy boja się zmian. Nie dość, że nie zarabiają zbyt wiele, to do tego byliby zmuszeni do nauki nowego oprogramowania. Patrząc z innej strony na to oprogramowanie jak i na ich pensje płacimy wszyscy, więc powinni się podporządkować woli większości. Jednak opór środowiska urzędników może być problemem we wprowadzaniu zmian w administracji.<br>
-
* Obawy typu FUD (Fear, uncertainty, doubt) - technika stosowana przez korporacje handlujące oprogramowaniem by szerzyć zamęt wśród ludzi zainteresowanych wolnym oprogramowaniem. Mówi o tym, że oprogramowanie otwarte jest nie kompatybilne z zamkniętym, że jest bardziej zawodne i nie daje żadnych gwarancji na to, że w ogóle będzie działać. Co do kompatybilności można mieć pewne wątpliwości ale jeżeli cały kraj przeprowadzi migrację problem znika. Jeśli chodzi o zawodność to powszechny jest osąd że oprogramowanie zamknięte i otwarte posiada taką samą liczbę błędów przy czym oprogramowanie otwarte znacznie łatwiej i szybciej można poprawić. Co do gwarancji działania jest ona taka sama jak w przypadku zamkniętych programów (czyli nie ma gwarancji - ew. gwarancja tyczy się tylko fizycznego nośnika zakupionego w sklepie, nic więcej).<br>
+
* Obawy typu FUD (Fear, uncertainty, doubt) - technika stosowana przez korporacje handlujące oprogramowaniem by szerzyć zamęt wśród ludzi zainteresowanych wolnym oprogramowaniem. Mówi o tym, że oprogramowanie otwarte jest nie kompatybilne z zamkniętym, że jest bardziej zawodne i nie daje żadnych gwarancji na to, że w ogóle będzie działać. Co do kompatybilności można mieć pewne wątpliwości, ale jeżeli cały kraj przeprowadzi migrację problem znika. Jeśli chodzi o zawodność to powszechny jest osąd, że oprogramowanie zamknięte i otwarte posiada taką samą liczbę błędów, przy czym oprogramowanie otwarte znacznie łatwiej i szybciej można poprawić (gdyż nad jego jakością czuwają informatycy z całego świata, a nie tylko kilku zatrudnionych w jakiejś firmie). Co do gwarancji działania, jest ona taka sama jak w przypadku zamkniętych programów (czyli nie ma gwarancji, wystarczy przestudiować zamkniętą licencję EULA aby się o tym przekonać - ew. gwarancja tyczy się tylko fizycznego nośnika zakupionego w sklepie, nic więcej).<br>
-
* Koszty - Wyliczenia mówią różnie, naszym zdaniem ważniejsze jest jednak by pieniądze zostały w kraju i pracowały na nasze BKP a nie były wyprowadzane za granicę.<br>
+
* Koszty - Wyliczenia mówią różnie, naszym zdaniem ważniejsze jest jednak by pieniądze zostały w kraju i pracowały na nasze PKB, a nie były wyprowadzane za granicę. Przy czym argument ten może zniknąć, gdyby na przykład wesprzeć (z tych zaoszczędzonych pieniędzy) projekt ReactOS (gdzie programiści tworzą wolny system operacyjny W PEŁNI KOMPATYBILNY z systemem Windows), gdyż wtedy koszty migracji byłyby zredukowane do minimum. Takie rozwiązanie niweluje też problem pierwszy i drugi.<br>
==Możliwe zyski==
==Możliwe zyski==
-
* Otwartość - Oprogramowanie w urzędach będzie otwarte, czyli będzie można je modyfikować i dostosowywać do własnych potrzeb<br>
+
* Otwartość - Oprogramowanie w urzędach będzie otwarte, czyli będzie można je modyfikować i dostosowywać do własnych potrzeb <br>
* Niezależność - Administracja będzie niezależna od dostawcy oprogramowania. W każdej chwili będzie można go zmienić.<br>
* Niezależność - Administracja będzie niezależna od dostawcy oprogramowania. W każdej chwili będzie można go zmienić.<br>
-
* Kontrola nad oprogramowaniem - Będzie można kontrolować zmiany w programach i dostosowywać je do ścisłych potrzeb administracji. Na przykład stworzyć system operacyjny ściśle odpowiadający wymogom urzedów<br>
+
* Kontrola nad oprogramowaniem - Będzie można kontrolować zmiany w programach i dostosowywać je do ścisłych potrzeb administracji. Na przykład stworzyć system operacyjny ściśle odpowiadający wymogom urzędów <br>
-
* Lepsze wsparcie techniczne - Wsparcie techniczne będziemy mogli uzyskać od każdej firmy, która zgłosi sie do przetargu, gdyż wszystkie one będą miały dostęp do tego oprogramowania i będą mogły się podjąć wsparcia technicznego.<br>
+
* Lepsze wsparcie techniczne - Wsparcie techniczne będziemy mogli uzyskać od każdej firmy, która zgłosi się do przetargu, gdyż wszystkie one będą miały dostęp do tego oprogramowania i będą mogły się podjąć wsparcia technicznego. <br>
-
* Zwiększenie konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw - W tym wyścigu oferowania usług wsparcia technicznego będą mogły startować też małe firmy, które jako bardziej elastyczne będą miały duże szanse na zdobycie klientów urzędowych.<br>
+
* Zwiększenie konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw - W tym wyścigu, oferowania usług wsparcia technicznego, będą mogły startować też małe firmy, które jako bardziej elastyczne będą miały duże szanse na zdobycie klientów w postaci urzędów. <br>
-
* Zmiana kształtu rynku IT - Rynek IT przekształci sie w rynek usług, dzięki temu zwiększy sie konkurencyjność, każdy będzie miał dostęp do oprogramowania więc będzie sie liczyła tylko jakość wsparcia technicznego w stosunku do ceny jaką każda z firm będzie oferowała<br>
+
* Zmiana kształtu rynku IT - Rynek IT przekształci się w rynek usług, dzięki temu zwiększy się konkurencyjność. Każdy będzie miał dostęp do oprogramowania, więc nie będzie się liczyło technologiczne uzależnienie administracji tylko jakość wsparcia technicznego w stosunku do ceny, jaką każda z firm będzie oferowała.
-
* Oszczędność - Oszczędności mogą nie być na początku imponujące, gdyż początkowe wydatki mogą nawet przekroczyć te przedstawione w punkcie "aktualny system", ale tylko na początku. Po szoku wynikającym z migracji zalety będą się coraz bardziej eksponować. Główne oszczędności będą wynikać z konkurencyjności na rynku wsparcia technicznego a nie opłat licencyjnych.<br>
+
* Uniezależnienie się administracji (neutralność technologiczna) - Kolejnym argumentem jest brak możliwości uzależnienia od jakichkolwiek produktów tego sektora, jako, że produkty będą otwarte a przetargi będą dotyczyły tylko wsparcia technicznego. <br>
 +
* Oszczędność - Oszczędności mogą nie być na początku imponujące, gdyż początkowe wydatki mogą nawet przekroczyć te przedstawione w punkcie "aktualny system", ale tylko na początku. Po szoku wynikającym z migracji zalety będą się coraz bardziej eksponować. Główne oszczędności będą wynikać z konkurencyjności na rynku wsparcia technicznego a nie opłat licencyjnych. <br>
==Otwarte formaty danych==
==Otwarte formaty danych==
-
Uważamy, że wszystkie materiały cyfrowe generowane przez państwo powinny być przechowywane w formatach otwartych. Zwłaszcza produkcje Telewizji Publicznej, dobra kultury, materiały archiwalne, dokumenty urzędowe udostępniane obywatelom (w celu informacyjnym lub administracyjnym) np. druki, zeznania itp. Wszystkie one powinny być udostępnione w formacie otwartym, darmowym i ogólnodostępnym, gdyż są własnością podatników. Urząd nie ma prawa żądać ani nawet sugerować zakupu jakiegokolwiek oprogramowania aby obywatel mógł otworzyć te dokumenty i używać wedle własnego uznania (gdyż są jego własnością - powstały z jego pieniędzy). Oczywiście równolegle można udostępnić te dane w formatach zamkniętych ale to format otwarty powinien być postrzegany jako podstawowy.
+
Uważamy, że wszystkie materiały cyfrowe generowane przez państwo powinny być przechowywane w formatach otwartych. Zwłaszcza produkcje Telewizji Publicznej, dobra kultury, materiały archiwalne, dokumenty urzędowe udostępniane obywatelom (w celu informacyjnym lub administracyjnym) np. druki, zeznania itp. Wszystkie one powinny być udostępnione w formacie otwartym, darmowym i ogólnodostępnym, gdyż są własnością podatników. Urząd nie ma prawa żądać, ani nawet sugerować, zakupu jakiegokolwiek oprogramowania, aby obywatel mógł otworzyć te dokumenty i używać wedle własnego uznania (gdyż są jego własnością - powstały z jego pieniędzy). Oczywiście równolegle można udostępnić te dane w formatach zamkniętych, ale to format otwarty powinien być postrzegany jako podstawowy.
==E-podpis==
==E-podpis==
Line 41: Line 40:
Wdrożenie podpisu elektronicznego w administracji publicznej wydaje się obecnie niemożliwe, ponieważ wzajemnie wykluczające się przepisy i bezzasadnie wysokie wymogi wobec elementów systemu blokują opracowanie spójnych specyfikacji zamówień, niezbędnych przy realizacji aplikacji w instytucjach publicznych.
Wdrożenie podpisu elektronicznego w administracji publicznej wydaje się obecnie niemożliwe, ponieważ wzajemnie wykluczające się przepisy i bezzasadnie wysokie wymogi wobec elementów systemu blokują opracowanie spójnych specyfikacji zamówień, niezbędnych przy realizacji aplikacji w instytucjach publicznych.
-
Uważamy, że trzeba zebrać całe zagadnienie podpisu elektronicznego w odrębny akt prawny (najlepiej ustawę) przy tym należy tak zmienić przepisy aby były jasne i nie powodowały nadmiernych ograniczeń i nie powodowały opóźnień we wdrożeniach.
+
Uważamy, że trzeba zebrać całe zagadnienie podpisu elektronicznego w odrębny akt prawny (najlepiej ustawę) przy tym należy tak zmienić przepisy, aby były jasne i nie powodowały nadmiernych ograniczeń i nie powodowały opóźnień we wdrożeniach.

Current revision as of 21:13, 23 April 2007

Contents

Otwarta administracja

Wstęp

Wszystkich wyborców interesuje zapewne, na co idą ich pieniądze z podatków. Chyba zgodzimy się wszyscy, że lepiej by pieniądze zostały w kraju. Lepiej dać zarobić polskim informatykom, niż żeby te pieniądze "wyprowadzać" z Polski w postaci licencji. Coraz więcej firm oraz urzędów, a nawet całe państwa, przechodzą konsekwentnie na Wolne Oprogramowanie (np. Peru, Niemcy). Najważniejsze jest to, że jeżeli chodzi o zmianę modelu biznesowego w administracji, nie możemy ufać żadnym badaniom przeprowadzonym na zlecenie lub pod nadzorem firm zainteresowanych sprzedażą oprogramowania administracji (gdyż te ekspertyzy to po prostu marketing i nie wnoszą nic do dyskusji). Przykład z programem Płatnik dla ZUS pokazuje jak bardzo administracja nie rozumie problemów powiązanych z oprogramowaniem o zamkniętym kodzie - problemy te traktowane są jako naturalne i nie do zwalczenia, co jest rozumowaniem błędnym.

Aktualny system

Poseł Marek Biernacki złożył interpolację, w której zapytał ile wydaje się rocznie na nowe oprogramowanie w administracji państwowej. Okazuje się, że jest to 330 mln złotych (http://ks.sejm.gov.pl:8009/iz5/i-odp/i6085-o1.htm). Naszym zdaniem te pieniądze należą się polskim informatykom a nie firmom, które taktuje nasz rynek jak dojną krowę i za nic mają nasz interes narodowy.

Istniejące bariery i problemy

  • Przyzwyczajenie urzędników - To naszym zdaniem największy problem, gdyż urzędnicy boja się zmian. Nie dość, że nie zarabiają zbyt wiele, to do tego byliby zmuszeni do nauki nowego oprogramowania. Patrząc z innej strony na to oprogramowanie jak i na ich pensje płacimy wszyscy, więc powinni się podporządkować woli większości. Jednak opór środowiska urzędników może być problemem we wprowadzaniu zmian w administracji.
  • Obawy typu FUD (Fear, uncertainty, doubt) - technika stosowana przez korporacje handlujące oprogramowaniem by szerzyć zamęt wśród ludzi zainteresowanych wolnym oprogramowaniem. Mówi o tym, że oprogramowanie otwarte jest nie kompatybilne z zamkniętym, że jest bardziej zawodne i nie daje żadnych gwarancji na to, że w ogóle będzie działać. Co do kompatybilności można mieć pewne wątpliwości, ale jeżeli cały kraj przeprowadzi migrację problem znika. Jeśli chodzi o zawodność to powszechny jest osąd, że oprogramowanie zamknięte i otwarte posiada taką samą liczbę błędów, przy czym oprogramowanie otwarte znacznie łatwiej i szybciej można poprawić (gdyż nad jego jakością czuwają informatycy z całego świata, a nie tylko kilku zatrudnionych w jakiejś firmie). Co do gwarancji działania, jest ona taka sama jak w przypadku zamkniętych programów (czyli nie ma gwarancji, wystarczy przestudiować zamkniętą licencję EULA aby się o tym przekonać - ew. gwarancja tyczy się tylko fizycznego nośnika zakupionego w sklepie, nic więcej).
  • Koszty - Wyliczenia mówią różnie, naszym zdaniem ważniejsze jest jednak by pieniądze zostały w kraju i pracowały na nasze PKB, a nie były wyprowadzane za granicę. Przy czym argument ten może zniknąć, gdyby na przykład wesprzeć (z tych zaoszczędzonych pieniędzy) projekt ReactOS (gdzie programiści tworzą wolny system operacyjny W PEŁNI KOMPATYBILNY z systemem Windows), gdyż wtedy koszty migracji byłyby zredukowane do minimum. Takie rozwiązanie niweluje też problem pierwszy i drugi.

Możliwe zyski

  • Otwartość - Oprogramowanie w urzędach będzie otwarte, czyli będzie można je modyfikować i dostosowywać do własnych potrzeb
  • Niezależność - Administracja będzie niezależna od dostawcy oprogramowania. W każdej chwili będzie można go zmienić.
  • Kontrola nad oprogramowaniem - Będzie można kontrolować zmiany w programach i dostosowywać je do ścisłych potrzeb administracji. Na przykład stworzyć system operacyjny ściśle odpowiadający wymogom urzędów
  • Lepsze wsparcie techniczne - Wsparcie techniczne będziemy mogli uzyskać od każdej firmy, która zgłosi się do przetargu, gdyż wszystkie one będą miały dostęp do tego oprogramowania i będą mogły się podjąć wsparcia technicznego.
  • Zwiększenie konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw - W tym wyścigu, oferowania usług wsparcia technicznego, będą mogły startować też małe firmy, które jako bardziej elastyczne będą miały duże szanse na zdobycie klientów w postaci urzędów.
  • Zmiana kształtu rynku IT - Rynek IT przekształci się w rynek usług, dzięki temu zwiększy się konkurencyjność. Każdy będzie miał dostęp do oprogramowania, więc nie będzie się liczyło technologiczne uzależnienie administracji tylko jakość wsparcia technicznego w stosunku do ceny, jaką każda z firm będzie oferowała.
  • Uniezależnienie się administracji (neutralność technologiczna) - Kolejnym argumentem jest brak możliwości uzależnienia od jakichkolwiek produktów tego sektora, jako, że produkty będą otwarte a przetargi będą dotyczyły tylko wsparcia technicznego.
  • Oszczędność - Oszczędności mogą nie być na początku imponujące, gdyż początkowe wydatki mogą nawet przekroczyć te przedstawione w punkcie "aktualny system", ale tylko na początku. Po szoku wynikającym z migracji zalety będą się coraz bardziej eksponować. Główne oszczędności będą wynikać z konkurencyjności na rynku wsparcia technicznego a nie opłat licencyjnych.

Otwarte formaty danych

Uważamy, że wszystkie materiały cyfrowe generowane przez państwo powinny być przechowywane w formatach otwartych. Zwłaszcza produkcje Telewizji Publicznej, dobra kultury, materiały archiwalne, dokumenty urzędowe udostępniane obywatelom (w celu informacyjnym lub administracyjnym) np. druki, zeznania itp. Wszystkie one powinny być udostępnione w formacie otwartym, darmowym i ogólnodostępnym, gdyż są własnością podatników. Urząd nie ma prawa żądać, ani nawet sugerować, zakupu jakiegokolwiek oprogramowania, aby obywatel mógł otworzyć te dokumenty i używać wedle własnego uznania (gdyż są jego własnością - powstały z jego pieniędzy). Oczywiście równolegle można udostępnić te dane w formatach zamkniętych, ale to format otwarty powinien być postrzegany jako podstawowy.

E-podpis

Wprowadzone kilka lat temu prawo o podpisie elektronicznym nakładało na administrację publiczną obowiązek wprowadzenia do 16 sierpnia 2006 roku obsługi e-podpisu w obiegu dokumentów pomiędzy urzędami a obywatelem. Niestety okazało się, że niemal 5 lat, to za krótki okres by nasza administracja poradziła sobie z tym zadaniem.

Wykorzystując elektroniczny obieg dokumentów między instytucjami publicznymi w znacznym stopniu oszczędza się czas. Chodzi nie tylko o długie kolejki w urzędach czy bankach. E-podpis pozwala także znacznie obniżyć koszty eksploatacji - np. tusz, toner, papier, urządzenia biurowe.

Tylko 10 proc. urzędów samorządu terytorialnego (czyli około 300) jest obecnie gotowe do przyjmowania dokumentów opatrzonych podpisem elektronicznym. Według "Gazety Prawnej", udało się to urzędom m.in.: na Śląsku, w Poznaniu, w Krakowie, na Opolszczyźnie, w Łodzi i w Warszawie. Największe problemy z wdrożeniem podpisu elektronicznego mają gminy wiejskie, główną przyczyną jest bariera kosztów, które wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych.

Wdrożenie podpisu elektronicznego w administracji publicznej wydaje się obecnie niemożliwe, ponieważ wzajemnie wykluczające się przepisy i bezzasadnie wysokie wymogi wobec elementów systemu blokują opracowanie spójnych specyfikacji zamówień, niezbędnych przy realizacji aplikacji w instytucjach publicznych.

Uważamy, że trzeba zebrać całe zagadnienie podpisu elektronicznego w odrębny akt prawny (najlepiej ustawę) przy tym należy tak zmienić przepisy, aby były jasne i nie powodowały nadmiernych ograniczeń i nie powodowały opóźnień we wdrożeniach.

Personal tools